Dawno, dawno temu...

Dawno, dawno temu kontynent Elios był zaniedbany i opustoszały. Nazywano go "krainą zapomnianą przez boga" lub "krainą mroku". Krążyło wokół niego wiele koszmarnych legend, i ni człek ni zwierz nie garnął się do stawienia tam stopy. Pewnego dnia doszło tam jednak do boskiego przeistoczenia. Na kontynencie Elios zagościł urodzaj i życie w całej swej okazałości. Stało się tak dzięki ogromnemu kamieniowi, którego nieziemski blask rozproszył mrok spowijający krainę. Ludzie przybywali z najdalszych zakątków świata, aby podziwiać ten odrodzony kontynent i poczuć boską moc tajemniczego kamienia, któremu w końcu nadali nazwę EL.

... ogromny kryształ, którego boski blask rozproszył mrok...

Historia Elios tom III

Parę wieków później...

Czas płynął, pokolenie za pokoleniem wiodło spokojny i beztroski żywot. Historia kontynentu przeszła powoli w zapomnienie i stała się legendą, w którą już prawie nikt tak naprawdę nie wierzył. Ludzie nie nazywali już tego kontynentu „Krainą Opuszczoną przez Boga”, lecz uważali go za błogosławioną ziemię i nadali mu nazwę „Elios”. Coraz więcej ludzi osiedlało się na kontynencie, i wkrótce powstało potężne królestwo. Moc niebieskiego kryształu napełniła energią wszystkie istoty w królestwie, również nazoidy, które dzięki niej ponownie ożyły. Nazoidy są sztucznymi istotami składającymi się ze śrub i metalu. Ludzie traktowali je po macoszemu, a ich jedynym zadaniem było usługiwanie mieszkańcom i wykonywanie wszystkich najgorszych prac.

EL był strzeżony przez kapłankę, którą mieszkańcy Elios nazywali po prostu „Opiekunką EL”. Była ona odpowiedzialna za jego energię i kontrolowała moc kryształu. Pomagało jej w tym ośmiu mistrzów. Jeden z nich zakochał się jednak w opiekunce i postanowił ukraść kryształ El i w ten sposób zawładnąć uczuciami kapłanki. Gdy inni mistrzowie dowiedzieli się o tym planie, narodził się chaos: Niektórzy przyłączyli się do zdrajcy, inni zaś próbowali go powstrzymać. Całym Elios zawładnęła okrutna wojna. Opiekunka El próbowała uratować ten życiodajny kryształ, jednak gdy tylko go dotknęła, rozprysł się on na tysiące drobnych odłamków.

Powrót epoki mroku...

Eksplozja zniszczyła wszystko, co znajdowało się w pobliżu wieży. Istoty, które czerpały swoją energię ze źródła EL, padły martwe na ziemię, a nazoidy przeobraziły się w samowolne maszynoistoty. Zaczęły poruszać się o własnych siłach i nie można było ich już kontrolować. Wszyscy mistrzowie zginęli podczas eksplozji, a kryształ EL rozprysnął się na tysiące maleńkich odłamków, które pod wpływem ogromnej siły wybuchu rozproszyły się na wszystkie strony Elios. Od tamtej pory nikt nie wie, co się stało w opiekunką El. Życie było możliwe tylko w rejonach znajdujących się w pobliżu odłamków EL. W tych miejscach skupiła się cała ludzkość, pozostawiając resztę krainy na pastwie mroku i śmierci. Niegdyś potężne królestwo zostało rozbite na małe wioski i prowincje...